środa, 9 października 2013

Filatelistyka

Dnia 9 października obchodzimy Światowy Dzień Poczty czyli, dzień znaczka pocztowego, a właśnie tego dnia w 1874 roku, na konferencji w Bernie, powołano jedną z najstarszych organizacji międzynarodowych, Światowy Związek Pocztowy. 
W 150 krajach organizowane są wystawy filatelistyczne, dni otwarte w urzędach pocztowych oraz konferencje, seminaria i warsztaty.
W Polsce tego dnia obchodzony jest "Dzień Znaczka" od 1956 roku .

Zbieractwem czyli dziś nazywane kolekcjonowaniem, ludzkość zajmowała się od niepamiętnych czasów, a wręcz niektórzy twierdzą że „brak jakichkolwiek zamiłowań kolekcjonerskich jest kalectwem duchowym i intelektualnym człowieka”.
Filatelistyka, czyli zbieranie znaczków (znaczek nazywano dawniej marką) pocztowych, wymaga cierpliwości oraz  wiedzy, którą zdobywa się przez wiele lat.

Twórcą znaczka był sir Rowland Hill, reformator angielskiej poczty, nazwany później „ojcem znaczka pocztowego”.













Pierwszy znaczek świata to słynna Penny Black tzw.- „czarna jednopensówka” z wizerunkiem królowej Wiktorii, wyprodukowano w 1840 roku w Anglii (choć w Wielkiej Brytanii, stemple pocztowe zbierano już wcześniej)
Jako że pierwszy znaczek został wydany z Anglii, to ustalono że na znaczkach angielskich nie będzie podawana nazwa kraju i tak zostało do dzisiejszego dnia.

Pierwsze znaczki brytyjskie nie miały ząbków; w urzędach pocztowych rozdzielano je nożyczkami a po czternastu latach (w 1854 roku) dla ułatwienia wprowadzono perforację arkuszy.

W 1843 roku, własne znaczki wprowadziły do obiegu dwa szwajcarskie kantony oraz poczta Brazylii, a później szybko zaczęto wprowadzać w innych krajach.
_______________________________________________________________













Znaczek „Polska nr 1”                                 

Pierwszy polski (Królestwo Polskie) znaczek ukazał się w 1860 roku, zwany -
„Polska nr 1”, z wizerunkiem herbu Królestwa Polskiego oraz napisem -
„Za łót kop.10”.
Największą znaną jednostką tego wydania jest tzw. „sześcioblok Tislowitza”
- autentyczny unikat składający się z sześciu połączonych nieostemplowanych znaczków.

W 1864 r. pewien francuski zbieracz po raz pierwszy użył określenia „philatelie” (powstałego od dwóch greckich słów: „philos” - miłośnik oraz „ateleja” - wolność od opłat) czyli filatelistyka.

Zaczęto wydawać pierwsze fachowe czasopisma, poradniki i katalogi, więc szybko zwrócono uwagę na systematyzowanie zbiorów, co jest zasadniczą cechą filatelistyki.

Obecnie różnorodność znaczków jest ogromna, niemal o każdej tematyce, wydawane są od masowych produkcji po okazjonalne egzemplarze.
Jako że interesuję się szachami nie mogło zabraknąć wzmianki o królewskiej grze :)

                                 Pierwszy szachowy znaczek pocztowy

Pierwszy znaczek pocztowy z motywem szachowym ukazał się w Bułgarii w 1947 roku, który został wyemitowany (seria 5 znaczków) z okazji Igrzysk Bałkańskich.
Ostatnio Republika Malawi wydała znaczek z wizerunkiem arcymistrzyni Moniką Soćko, wielokrotnej mistrzyni Polski w szachach.

                                                 GM Monika Soćko
________________________________________________________________
Do najcenniejszych znaczków zalicza się te z błędami, czyli z usterkami w nadruku, stemplu czy ząbkowaniu.













Najdroższy znaczek sprzedano kilkanaście lat temu, (1996r) za 2,3 mln dolarów a był to szwedzki znaczek, Three-Skilling Yellow, zwany „żółtą trzyskillingówką”, wydrukowany w 1855 r. z błędem, zamiast koloru zielonego użyto żółtego.








                                                                 


Słynne „Mauritiusy” można kupić już za 1 mln dolarów.

Jedyny znany egzemplarz purpurowej jednocentówki Gujany Brytyjskiej z 1856 r. osiągnął w 1980 r. cenę 935 tys. dolarów, dziś osiągnąłby znacznie większą cenę.

Amerykańska „odwrócona Jenny” z 1918 r., z wizerunkiem samolotu „Curtiss” z błędem drukarskim sprzedano za 825 tys. dolarów.

Z naszych rodzimych rzadkości jednym z najbardziej znanych okazów, poza takim unikatem jak „sześcioblok Tislowitza”, jest „odwrotka bokserów” - znaczek o nominale 20 groszy wydany w 1956 r. z okazji Igrzysk Olimpijskich w Melbourne.
Wydrukowano go z błędnie z odwróconym środkiem, a odnaleziono tylko jeden 42-znaczkowy arkusz z tą usterką.

Choć kolekcjonowanie zostało wyparte przez komputer i telewizor, zwłaszcza młodsze pokolenie to na szczęście pasjonatów nadal nie brakuje i jak to kiedyś powiedział, Johann Wolfgang Goethe: „Kolekcjonerzy to szczęśliwi ludzie!” i dopóki będą znaczki pocztowe, szlachetne hobby nie zaniknie.
_____________________________________________________________
fot: Internet
.